Terazpasy.pl / Piłka nożna / Aktualności / [Terazpasy.TV] Zjazd MZPN: Zbigniew Koźmiński delegatem... Cracovii

[Terazpasy.TV] Zjazd MZPN: Zbigniew Koźmiński delegatem... Cracovii

kozminski-zbigniew

W sobotę odbędzie się Walne Zebranie Sprawozdawczo Wyborcze Małopolskiego Związku Piłki Nożnej na którym 160 delegatów wybierze nowego prezesa, zarząd MZPN, Komisję Rewizyjną i pięciu delegatów na zjazd PZPN. Cracovię reprezentować będą wiceprezesi Jakub Tabisz  i Radomir Szaraniec  oraz... były prezes Górnika Zabrze Zbigniew Koźmiński .

Dlaczego w składzie delegacji Cracovii znalazł się Zbigniew Koźmiński? - Zbigniew Koźmiński nigdy nie pracował w Cracovii, nigdy nie był z Cracovią związany formalnie natomiast są pewne nieformalne rzeczy o których tutaj nie chcę mówić. Nie chodzi o jakieś układy i inne tego typu sprawy  - tłumaczy przed kamerą Terazpasy.TV wiceprezes Radomir Szaraniec .

W przypadku problemów z playerem (brak obrazu) naciśnij pauzę i ponownie play.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

zzz


Kiedy władze klubu mówią językiem kiboli
Jarosław K. Kowal, Szymon Opryszek 06.07.2012 , aktualizacja: 06.07.2012 12:22 A A A Drukuj
Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
Burdy na trybunach podczas derbów Krakowa
Wiceprezes Cracovii Radomir Szaraniec napisał na portalu społecznościowym: "W Krakowie bez zmiany - pies zawsze j...". Przepraszać nie zamierza. Czy w mieście, w którym od porachunków kiboli giną ludzie, ujdzie mu to na sucho? Jego szef sprawy komentować nie chce.

Fot. Michał Łepecki / Agencja Ga
ZOBACZ TAKŻE
Na Cracovii kręcą spoty przed meczem hokeistów z piłkarzami
Aleksandru Suworow i Aleksiejs Visznakovs chcieliby odejść z Cracovii, ale nie mają ofert
Obrońca Banika Ostrawa trenuje z Cracovią
Więcej o Cracovii na krakow.sport.pl »

Wpis pojawił się na Facebooku 1 maja, tuż po wygranych przez Wisłę derbach z Cracovią, w których kibole dali popis nienawiści - bili się z policją, rzucali w siebie petardami i lżyli przez całe spotkanie. Ale wiceprezes postanowił jeszcze podgrzać atmosferę. Do tej pory sprawa nie wyszła na światło dzienne, bo wpis mogli zobaczyć jedynie znajomi Szarańca. Ujawnił go jednak portal weszlo.com, a nam udało się potwierdzić, że profil faktycznie należy do wiceprezesa Cracovii.

Co dokładnie napisał Szaraniec? Z kontekstu można wyczytać, że rozmowa dotyczyła tzw. kibicowskiego "panowania w mieście". Weszlo.com przedstawia wpis wiceprezesa, wcześniej szefa stowarzyszenia kibiców: "Jest nasz [w domyśle: nasz Kraków - red.]. W Krakowie bez zmiany - pies zawsze j...". "Pies" to pogardliwie "Wiślak". W odpowiedzi ktoś zacytował piosenkę "Time to say Goodbye", która tuż po przegranych derbach niosła się z głośników na stadionie Wisły (Cracovia żegnała się z ekstraklasą). Szaraniec na to: "Tak to milicyjni [tak kibole Cracovii mówią o wiślakach - red.] śpiewają paląc gumy na ulicach Krakowa. Dlatego Kraków był, jest i będzie nasz".

Szukanie sensacji?

Wczoraj o godz. 16 na profilu Szarańca na Facebooku pojawił się jego wpis: "i tak się zostaje weszłobrytą. facebook ach ten facebook".

Zadzwoniliśmy do niego kilkanaście minut później. Na początku zapewniał, że... o niczym nie wie. Wyjaśniliśmy, o co chodzi. Potem mówił m.in. o "szukaniu sensacji". - Nie komentuję anonimowych notek pojawiających się na portalach, podobnie jak np. żadnych wpisów na forach internetowych - usłyszeliśmy.

Dopytywaliśmy, czy sugeruje, że słowa o "j..." Wiśle nie są jego. Odpowiedź: "Nie komentuję".

Zadzwoniliśmy zatem do Janusza Filipiaka, prezesa Cracovii. Chcieliśmy zapytać, czy będzie pozwalał, by jego pracownicy podżegali do nienawiści. Prezes odpowiedział tak: - Wywiadów w sprawach sportowych nie udzielam. I rzucił słuchawką.

Obowiązki wiceprezesa Szaraniec przejął pod koniec ubiegłego roku. Oficjalnie odpowiada m.in. za marketing i pion sportowy. Ale nie jest tajemnicą, że prezes Janusz Filipiak zdecydował się go zatrudnić, by mieć w zarządzie osobę mocno związaną ze środowiskiem najbardziej zagorzałych fanów. Nieoficjalnie wiemy, że była to też próba zażegnania konfliktu zarządu z kibicami. W jednym z wywiadów Szaraniec wprost powiedział, że "stadion to nie Wersal, a na mecze nie przychodzi się po to, by śpiewać godzinki".

Podżeganie do nienawiści

Stadion to nie Wersal, ale też nie chlew czy pole bitwy. Trudno też wymagać, by działacze za każdym razem siadali okrakiem na barykadzie i walczyli z każdym stadionowym wulgaryzmem. Ale jeśli wypowiedź podżegająca do nienawiści - choćby nieoficjalna - wychodzi spod palców wiceprezesa, reakcja jego pracodaw

LOLEK1906

Jak Szaraniec tak pisał to jest głupi, że się tak wystawia na medialne strzały. Z drugiej strony GW która się ma za poważną Gazete powołuje się na portal Weszło, który poważnym portalem nie jest. Szaraniec miał to pisać w swym profilu, który dostępny jest tylko dla znajomych i nagle po ok. 2 miesiącach sprawa wypływa? Akurta wtedy jak atmosfera w Cracovii coraz lepsza. A jeden z autorów tego artykułu Opryszek, to cięty na Cracovie jak cholera, bo czytam GW czasem i widzę. Całkiem możliwe, że sympatyk GTS-u, bo tak cięty na Cracovie, że aż to podejrzane. Weszło Cracovii też nie sprzyja tak na marginesie.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj aby komentować

Cały Szaraniec

Szarańcza na Szarańca, czyli "Wyborcza" walczy z kibolstwem

Gromy sypią się na głowę wiceprezesa Cracovii, Radomira Szarańca, który w niewybredny sposób dyskutował na portalu społecznościom z jednym ze swoich znajomych.

Szaraniec to prywatnie kibic Cracovii, były prezes Stowarzyszenia Kibiców „Tylko Cracovia”, a od stycznia wiceprezes klubu. Po przegranych w maju przez krakowskie „Pasy” derbach z Wisłą, pozwolił sobie późnym wieczorem na wymianę komentarzy w serwisie Facebook. Wszystko miało miejsce na zamkniętym dla postronnych osób profilu jednego z jego znajomych. Ten ostatni wkleił zdjęcie z przedmeczowej zbiórki fanów "Pasów" na krakowskim Rynku Głównym. Wiceprezes Szaraniec, prywatnie Radomir, napisał że „psy (Wisła) pala gumy przed kibicami Cracovii”, pozwolił sobie też napisać, że są „zawsze je…”. Niestosowne słowa jak na wiceprezesa klubu sportowego, zwyczajne jak na prywatną sprzeczkę dwóch kibiców – fanatyków, toczoną po najbardziej emocjonującym meczu rundy. Wypowiedziane były jednak prywatnie, i to z widoczną ironią.


Wczoraj, ponad dwa miesiące od tej średnio interesującej wymiany zdań, portal weszlo.com opublikował powyzsze „screeny prawdy” – zrzut ekranu z opisaną powyżej dyskusją. Komentarz był krótki, jak na plotkę przystało: „Radomir to nie jest zbyt popularne imię, Szaraniec to niezbyt popularne nazwisko. Zastanawiamy się - ilu Radomirów Szarańców może kibicować Cracovii? Bo jeśli tylko jeden, to krakowskiemu klubowi gratulujemy wiceprezesa. Przedstawił się na Facebooku.”

Całą sprawą natychmiast zainteresowała się nieoceniona w takich przypadkach „Gazeta Wyborcza”, a konkretnie dziennikarze jej krakowskiego dodatku w artykule:"Kiedy władze klubu mówią jezykiem kiboli". Powołując się na informację z weszlo.pl przedstawiono całą sprawę jako niebywały skandal, a Szarańca odsądzono od czci i wiary: „Czy w mieście, w którym od porachunków kiboli giną ludzie, ujdzie mu to na sucho?” zagrzmiała „GW”. Co najmniej, jakby wiceprezes Szaraniec rozdawał maczety nieletnim bojówkarzom, nawołując do krwawej dintojry za zamordowanego przed rokiem Tomasza C,. „Człowieka”, a nie przekomarzał się jak tysiące krakowian tego wieczoru i w kolejnych dniach.
„Gazeta Wyborcza” nie pierwszy raz zachowuje się tak, jakby zależało jej na celowym zaognieniu sytuacji w Krakowie, mieście w którym nie tylko przepychanki między kibicami, ale i krwawe rozprawy z użyciem niebezpiecznych narzędzi są codziennością. Można mieć pewność, że gdyby (uchowaj Boże) ktoś powybijał wiceprezeseowi Cracovii szyby w samochodzie, w "Wyborczej" przeczytalibyśmy na czołówce, że to "kolejna odsłona Świętej Wojny kiboli".
W rozmowie z zaprzyjaźnionym (sic!) dziennikarzem krakowskiej GW, powiedziałem, że jeśli Szarańcowi spadnie włos z głowy, „Wyborcza” będzie ponosić za to odpowiedzialność. Wtedy słowa redaktorów "GW": "„Czy w mieście, w którym od porachunków kiboli giną ludzie, ujdzie mu to na sucho?”- mogą zabrzmieć nieco dwuznacznie.
Podtrzymuję to. Wypowiedź wiceprezesa była prywatna, niezbyt fortunna, ale nie uzasadniała wyrażającego święte oburzenie artykułu, który jest niczym innym niz dolewaniem oliwy do ognia. Inaczej byłoby, gdyby Szaraniec wypowiedział się tak na konferencji prasowej lub w innym, publicznym miejscu. Tak jak uczynił to podczas Treningu Noworocznego prezydent Krakowa, Jacek Majchrowski, życząc sobie i fanom „Pasów” by „nie zeszli na psy” – odwołując się tym samym do słów hymnu Cracovii i sprawiając że kibice Wisły poczuli się urażeni. Skopiowany news z weszlo, okraszony wychowawczą retoryką pojawił się jednak tylko po to by dopiec Cracovii, podgrzać atmosferę i pokazac jak to „walczy się z kibolstwem”.
Z nieoficjalnych informacji wynika, że obaj dziennikarze byli bardzo "nagrzani", by dopiec wiceprezesowi "Pasów". Nic dziwnego: całej sprawie smaku dodaje fakt, że ma ona miejsce akurat w dwa dni po przegranym przez Gazetę Wyborczą procesie z jego przełożonym, prezesem Januszem Filipiakiem.
Co istotne, dziś jeden z redaktorów portalu Weszło był bardzo zdziwiony, że konwersacja pochodziła z zamkniętego profilu na Facebooku, a nie była publiczną wypowiedzią Szarańca. Widać „życzliwy” screenshoter zapomniał o tym wspomnieć.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

właśnie tego od dawna mi w Cracovii brakuje, strzałów z dystansu. Pytanie tylko, kto to...
Mecz pokazal prawdę o dyspozycji zmienników. Jaka jest, kaszdy widzial. jak sie komus n...
Kolejna kompromitacja pana trenera i jego pseudo grajków i to nawet nie chodzi o wynik...
Jareczku, gdzie ty sobie tego Sutalu znalazles. Dzisiaj dwie bramki, w Szczecinie toże,...
Sutalo po raz kolejny zero !!
Kakabadze - totalna kicha, traci wszystkie piłki. Inna sprawa że on nigdy nie był techn...
Może by I usiadł w sektorze gości tylko, że naszych kibiców w nim nie było. Pewnie gdyb...
Błędem Prezesa Dróżdża było to, że po wcześniejszych obrażliwych wypowiedziach buraka z...
Jebać kebaba!!! Chce wojny? Mówi i ma
Niestety trzeba myśleć jeszcze o wzmocnieniach w zimie ,Minchew tez słabiutki.....za ma...
Kroczek miał więcej pktow na tym etapie rozgrywek ..a skład chyba a zwłaszcza obrona sl...
A Cracovia swoje... Myślałem, że się odegramy za ostatnie poniżenie, a teraz jeszcze g...
Zejście Klicha i Filipa S blo błędem.......Nie można każdego meczu kopiować zmianami......
Najwyższy czas, żeby Sutalo odpoczął. To już drugi albo trzeci raz jak podając niedbale...
Pozycja na tym etapie sezonu nie ma znaczenia. Znacznie ma, że drużyna oblała test na w...
Widać teraz co znaczą Klich i Fillip S......zeszli i nie było Cracovii....niestety ale...
Jeden mecz i spadamy na ,7 miejsce dramat
Aleksic wypierdalaj
Kolejne - 3 punkty brawo
Szczecin trefny.......dalej
Sutalo jak cipa - obejmował bambusa jak biedroń zamiast wyjść do centry !!!
Szkoda, że Maigaard nie przypilnował tego brzydala z 11-tką przecież logiczne, że jest...
Ej Minchev, Minchev ta główka powinna była siedzieć !!
Niewidoczny Mincew ..graja chyba w 10......Pierwsza połowa mądra gra ,szkoda że tylko...
Mecz w naszym wykonaniu ŚWIETNY. Mały drobiażdżek: Kakabadze słabiutki a Minchev nie ma...