Luka Elsner po zwycięstwie z Rakowem: „Jestem dumny z chłopaków”
Po wygranej 2:0 z Rakowem Częstochowa w 12. kolejce PKO Ekstraklasy trener Cracovii, Luka Elsner , nie krył zadowolenia z postawy swojego zespołu. Na pomeczowej konferencji prasowej mówił o dominacji „Pasów”, wysokiej intensywności gry oraz o tym, że jego drużyna udzieliła jasnej odpowiedzi na pytania o kierunek, w jakim zmierza.
„Jestem dumny z chłopaków”
– „Jestem bardzo szczęśliwy. Może to jest ten moment, w którym jestem najbardziej dumny z chłopaków, z zespołu. Ponieważ nastawienie było naprawdę, naprawdę wspaniałe” – rozpoczął Elsner.
Trener podkreślał, że Cracovia szybko przejęła kontrolę nad wydarzeniami na boisku, a kluczem do sukcesu była agresywna gra w defensywie i szybkie przejścia do ataku.
– „Byliśmy bardzo agresywni we wszystkim, co mieliśmy do zrobienia w części defensywnej, i bardzo szybcy w wychodzeniu. Myślę, że obie nasze bramki zaczęły się niemal pod naszym polem karnym” – tłumaczył szkoleniowiec, dodając, że jego zespół pokazał dziś jakość, której będzie potrzebował w każdym kolejnym meczu.
– „Myślę, że wszyscy się zastanawiali i pytali sami siebie: gdzie zmierza Cracovia? Myślę, że dzisiaj odpowiedź była mocna” – podsumował z satysfakcją.
„Możemy konkurować z każdym, ale musimy być kompletni”
Trener odniósł się również do faktu, że Cracovia w tym sezonie potrafi wygrywać z drużynami grającymi w europejskich pucharach – to już trzecie takie zwycięstwo na cztery próby.
– „To jasne, że mamy zdolność konkurowania z każdym w Ekstraklasie, ale musimy poprawić naszą zdolność do wygrywania i dominowania w meczach z drużynami, które są w tabeli poniżej nas” – zaznaczył.
Zdaniem Elsnera, jeśli Cracovia chce w przyszłości marzyć o grze w europejskich pucharach, musi stać się zespołem kompletnym, zdolnym do zwycięstw niezależnie od rangi przeciwnika. – „Mam nadzieję, że ten wieczór da nam jasny kierunek dla idei, że każdy mecz zasługuje na nasze najlepsze podejście” – dodał.
Michał Rakoczy zasłużył na swoją szansę
W spotkaniu z Rakowem po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił Michał Rakoczy, który wrócił do gry po długiej przerwie. Elsner wyjaśnił, że jego decyzja była wynikiem dobrej postawy młodego pomocnika na treningach:
– „Jak zawsze mówiłem, w swoich decyzjach kadrowych staram się kierować tym co widzę na treningach i myślę, że Rakoczy w ostatnich tygodniach pracy zasłużył na szansę. Wszedł z dobrą energią i tego właśnie potrzebowaliśmy w tym momencie” – powiedział, chwaląc również silną energię całej ławki rezerwowych.
Kontuzja Kameriego i krytyka pierwszych minut
Trener poinformował także o absencji Dijona Kameriego, który doznał urazu barku podczas meczu reprezentacji:
– „Di jon w meczu reprezentacji doznał kontuzji barku, delikatnego zwichnięcia. Będziemy potrzebować około dwóch, trzech tygodni, żeby wrócił do rywalizacji.”
Zapytany o elementy, które mogłyby wyglądać lepiej, Elsner wskazał na początek meczu:
– „Pierwsze 10 minut można ocenić jako nielogiczne, ponieważ nie było tak, jak przygotowaliśmy grę i nie był to sposób, w jaki chcieliśmy atakować pewne miejsca i przestrzenie na boisku.”
„Nie boimy się żadnego wyzwania”
Na zakończenie szkoleniowiec odniósł się do zbliżającego się meczu 1/16 finału Pucharu Polski, w którym Cracovia ponownie zmierzy się z Rakowem – tym razem w Częstochowie.
– „To będzie inna gra, ponieważ to mecz pucharowy pomiędzy dwoma meczami ligowymi. Na pewno będziemy musieli popracować nad nowym podejściem. Ale jeśli zagramy z sercem i pasją, których użyliśmy dzisiaj, myślę, że nie musimy bać się żadnego wyzwania” – zakończył Elsner.
Stanisław Malec „Crac”
Zobacz całą konferencję prasową:
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Super
wlad
16:35 / 19.10.25
Zaloguj aby komentować